26 sierpnia 2017

krzyżyk sercański

Wierna fanka bloga i zarazem znajoma Matiego zgłosiła się do mnie z prośbą o zrobienie drewnianego, nieco zaokrąglonego, krzyżyka greckiego z wyciętym sercem na środku. A że przyjaciele naszego Matiego są naszymi przyjaciółmi i w dodatku dzielnie wspierają moją twórczość, postanowiłam prośbę spełnić.


21 sierpnia 2017

granatowa sukienka

Mi ma ulubioną sukienkę. Dobrze leży, jest wygodna, zasłania co ma zasłaniać i podkreśla co ma podkreślać. Kupiona została kiedyś, na szybko, przed weselem, od jakiegoś Azjaty. Więc Mi zażyczyła sobie kopię. I nawet szmatę, którą kiedyś kupiłyśmy, nie będąc pewne na co, można było z tej okazji uwolnić.

11 sierpnia 2017

garbus

Zainspirował mnie kształt połowy gałęzi lipy, z której już powstał pingwin i niedźwiedź. Od razu przyszedł mi na myśl mały garbus. No i znowu wyszedł niemiecki volkswagen. Wolałabym popularyzować polskie produkcje, ale z podobnych kształtów, z tego co wiem jest tylko Warszawa, której garb na masce mi się nie podoba. Więc zostałam przy tradycyjnym garbusie. Za to został okupiony polską krwią - znaczy znowu się trochę pocięłam, ale lekko i przez nieuwagę.


3 sierpnia 2017

prasulec

czyli poduszka do rozprasowywania szwów, za granicą zwana krawiecką szynką lub kiełbasą, zależnie od kształtu. Jak łatwo zauważyć po uszytych przeze mnie rzeczach lubię cięcia francuskie, czyli te idące łukiem od pachy, przez biust do pasa. No ale właśnie - idą łukiem. Trudno rozprasować takie szwy na płaskiej desce. I dlatego powstał prasulec. Przydatny jest do prasowania wszystkich szwów, które odwzorowują jakieś zakrzywienia i wypukłości np. zaszewki, główki rękawów czy właśnie szwy francuskie.