26 sierpnia 2017

krzyżyk sercański

Wierna fanka bloga i zarazem znajoma Matiego zgłosiła się do mnie z prośbą o zrobienie drewnianego, nieco zaokrąglonego, krzyżyka greckiego z wyciętym sercem na środku. A że przyjaciele naszego Matiego są naszymi przyjaciółmi i w dodatku dzielnie wspierają moją twórczość, postanowiłam prośbę spełnić.


Długo się zbierałam do projektu, a kiedy się w końcu zebrałam, podczas szlifowania omsknął mi się kawałek drewna i zeszlifowałam sobie trochę paznokcia z palcem. W ten sposób projekt został odłożony na jeszcze więcej czasu. Od tamtej pory nieufnie podchodzę do narzędzia tortur jakim jest szlifierka.
Do projektu zbierałam się długo głównie przez brak surowca. Potrzebna mi była listewka o grubości ok. 5 mm, ale znajdowałam tylko grubsze, a trudno byłoby osiągnąć odpowiedni wymiar bez grubościówki albo innych zaawansowanych sprzętów. W końcu znalazłam odpowiedni kawałek sosny. Okazało się jednak, że prawie niemożliwe jest wywiercenie otworów bez sporych wyrw na krawędziach to jeszcze pęka. Musiałam zatem szukać dalej. W końcu napatoczył się dąb. Co prawda zamówienie miałam na ciemniejszy kolor (dąb w dodatku trafił się z kawałkiem bielu), ale mało rodzimych gatunków taki ma, a w końcu od czego są bejce?


Tak więc, po chwilowej niechęci do szlifierek, znowu wzięłam się do roboty. Wywierciłam dwa otwory obok siebie (góra serca), a następnie wycięłam szpiczasty dół serca. Jednak krawędzie, jak widać, nadal pozostawiały wiele do życzenia.


Lekko je zatem sfazowałam. Lepiej, prawda?


Potem pozostało wyciąć kształt krzyża, ja to robiłam piłą ręczną.


Na koniec znowu szlifowanie (brrr... tym razem zrobiłam to ręcznie) i fazowanie krawędzi krzyża,


bejcowanie (tu jak widać jeszcze mokry).


Ostatecznie, po polakierowaniu, wygląda tak.
Nie miałam przykręcanego kółeczka, ale Mati stwierdził, że to nie problem i jakoś sobie poradzą.
Trochę roboty z tym było, ale niezbyt skomplikowanej. Gdyby nie moja nieuwaga i gdybym od początku miała odpowiedni kawałek drewna, byłoby szybciej.
W każdym razie uważajcie na narzędzia elektryczne.

2 komentarze:

  1. Omg ale cudowne!!!! nie mogę się doczekać aż będę go miała w ręce! Jest przepiękny i w dodatku wyjątkowy przez to, że Ty go wykonywałaś!
    Dziękuję!! ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że nie zmienisz zdania, jak już go dostaniesz ;)

      Usuń