25 kwietnia 2018

duży pingwin

Wiedzieliście że dzisiaj jest Światowy Dzień Pingwina? I tak się dobrze złożyło, że Dziadowy mały pingwin doczekał się większego kolegi. Powstał na specjalne zamówienie i ponieważ miał być w miodowym kolorze, wyrzeźbiłam go z buka. To drewno, z tych które miałam pod ręką, najbardziej odpowiadało kolorowi "ciepły miód".



Jednak surowe drewno było dość blade i szukałam czegoś co by przyciemniło i podkreśliło kolor. Olej nie wchodził w grę, bo uznałam, że najtrwalszym wykończeniem będzie lakier, a ten który mam, z olejem nie chce współpracować.


Wreszcie wpadłam na pomysł zagruntowania pingwina politurą. W końcu ona też świetnie podkreśla kolor drewna. A że przygotowałam akurat politurę (orange) do wykończenia zabytkowego biurka, to przy okazji smyrnęłam pingwina, a dopiero potem pokryłam lakierem. Teraz kolor jest o wiele ładniejszy i cieplejszy. Mam nadzieję, że właśnie taki miał być


Dziad i Zakapior twierdzą, że to alka olbrzymia a nie pingwin. To był taki wodny nielot podobny do pingwina, ale znacznie od niego większy, którego ostatni osobnik został zabity na Islandii. Może przypadkiem zrobiłam alkę? Albo wcześniej pingwina pigmeja...

2 komentarze:

  1. Wow ! ale super komplet świetnie pasowałby mi na kominku :) Kiedyś troszkę hobbystycznie zajmowałem rzeźbieniem niestety nowa praca, nowe obowiązki i hobby musiało zejść na dalszy plan czego bardzo żałuję. Czy do wysyłki używa Pani jakiś wypełniacz paczek? Buk jest twardym drewnem, ale z doświadczenia wiem, że Poczta Polska jest zdolna do wszystkiego. Wysłałem kiedyś paczkę kuzynowi bez wypełniacza figurkę z akacji i dotarła w fatalnym stanie :(. Dlatego uważam że warto zainwestować w jakiś wypełniacz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze się bardzo, że się podobają :)
    Jakichś zaawansowanych zabezpieczeń nie stosowałam - pudełko i koperta bąbelkowa wystarczyły. Już dostałam wiadomość, że pingwin dotarł w całości, ale dziękuje za ostrzeżenie. Do Poczty Polskiej mam raczej ograniczone zaufanie ;)

    OdpowiedzUsuń