9 października 2015

ogórek

Dziad lubi ogórki. Są zabawne. Ale trochę za duże, jak na jego potrzeby. Dlatego załatwiłam mu mniejszy.
I szydełko po długiej przerwie znowu zostało użyte podczas dłubania. Jak nie mam maszyny, to muszę się wyżywać w inny sposób.




Zrobienie go zajęło mi niecałe dwa dni. Dziwne, że tak szybko. Zazwyczaj z wielo-zmienno-kolorowymi tworami długo się męczę. Docelowo miał to być breloczek do kluczy, ale jak go Dziad wykorzysta, nie jestem pewna.



Wzorowałam się na tym zdjęciu, a później napatoczył mi się szydełkowy tutorial - można go znaleźć tu. Co prawda nie korzystałam z niego, bo zaczęłam zanim go znalazłam, poza tym chciałam coś znacznie mniejszego, ale koncepcja jest ta sama.



twór: ogórek/volkswagen t1
rok powstania: październik 2015
miejsce zamieszkania: z Dziadem
schemat: właściwie brak, ale bardzo podobny jest tu

6 komentarzy:

  1. Ogórec, ogórec, ogórec! Zeleny ma garniturek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogórek wygląda obłędnie! jak widzę takie cuda to mam ochotę nauczyć się robić takie na szydełku! Ale doba niestety się nie rozciąga a ja i tak mam więcej zainteresowań niż przypada na obywatela...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, "więcej zainteresowań niż przypada na obywatela" skąd ja to znam? Ale szydełkowanie wcale trudne nie jest i nie zajmuje tak dużo czasu. To tylko skomplikowanie wygląda ;)
      Cieszę się, że się podoba.

      Usuń
  3. Ooo, jakie super! Czemu ja tego wcześniej nie widziałam? Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      za daleko się wyniosłaś. tak byś już na żywo go mogła oglądać. Tobie też zrobić?

      Usuń