9 lutego 2017

usztywniany biustonosz

Trudno znaleźć odpowiedni biustonosz. Chyba wszystkie kobiety mają z tym problem. Na ostatnie 10 kupionych biustonoszy tylko jeden okazał się idealny, a cena skutecznie odstrasza przed dalszymi eksperymentami. Mój problem to brak biustonoszy ze sporą miseczką i małym obwodem. Znaleźć w sieciówce rozmiar 65G jest trudno, chociaż mam wrażenie, że i tak ostatnio jest lepiej. Dawniej rozmiarówka zazwyczaj kończyła się 75C. Mniejszych obwodów nie było wcale, a większe miseczki nawet jeśli gdzieś przypadkiem się trafiły, to z obwodem jak na grubego bysiora.
Już od dawna miałam ochotę spróbować uszyć sobie biustonosz sama, ale brak jakiegokolwiek pojęcia jak się za to zabrać, z jakich materiałów szyć, i ewentualnie gdzie takie znaleźć, skutecznie mnie odstraszał.


No i nie miałam wykroju. Najpierw chciałam skonstruować go sama, ale wcale się na tym nie znam. U Kowalczyka jest jeden rozdział na ten temat, ale potraktowany raczej pobieżnie i chodzi o miękkie biustonosze. Miękkie są spoko, ale tylko jak jest ciepło, a zawsze potrafi trochę powiać i wtedy wszyscy wokoło wiedzą, że mi chłodno. Dlatego komfortowo czuję się w nich tylko w domu - wolałam zatem usztywniane. Potem chciałam stworzyć wykrój na podstawie najlepszego biustonosza jaki mam, ale wtedy wpadła mi w ręce ta strona. Są tu dostępne bezpłatne wykroje na biustonosze w bardzo wielu rozmiarach. Niesamowicie dużo pracy jest w to włożone. Poza wykrojami są jeszcze opisy jak dopasować wykrój do siebie i jak taki biustonosz uszyć.
Dla mnie było to bardzo pomocne. Na pierwszy raz nie musiałam się stresować czy dobrze odrysuję swój biustonosz (nie chciałam go niszczyć na potrzeby wykroju) i czy poszczególne części będą do siebie pasować.
Jeśli chodzi o dodatki potrzebne do biustonosza takie jak guma na ramiączka, regulatory, zapięcia i fiszbiny też ostatnio łatwiej to znaleźć na rynku. W sklepach internetowych jest tego dużo, w dobrych cenach, chociaż okrągłe fiszbiny pod biust lepiej dobrać w pasmanterii, porównując z fiszbinami z dopasowanych biustonoszy.


Brakowało mi jeszcze pianki. Pomyślałam, że modna od jakiegoś czasu dzianina zwana nurkiem będzie odpowiednia, ale jest chyba trochę zbyt elastyczna. W końcu znalazłam wkład gorseciarski, czyli właśnie taką piankę wykorzystywaną do szycia biustonoszy. Niestety była tylko w kolorze czarnym, ale po obszyciu jakimś nieprzezroczystym materiałem (u mnie satyna) wcale tego nie widać.


Biustonosz wyszedł wygodny i dobrze dopasowany. Jestem z niego naprawdę zadowolona. Następnym razem chyba trochę zmienię kształt górnej krawędzi miseczki.
Dodatkowym plusem jest wykorzystanie satyny i koronki, które mi zostały po szyciu sukni ślubnej. A już myślałam, że mi się do niczego nie przydadzą.


Wykorzystane materiały:
pianka (wkład gorseciarski) - na miseczki;
satyna bawełniana biała;
tiul stabilny (nieelastyczny) - na część pod miseczkami;
koronka;
fiszbiny metalowe okrągłe;
guma ramiączkowa 1 m;
guma na spód - zależnie od obwodu;
taśma fiszbinowa plastikowa - wszyta w miejscach szwów boków z przodem;
tunel gorseciarski - na fiszbiny;
zapięcie;
4x regulator do ramiączek (można użyć 4 takich do odpinania i dwóch normalnych do regulacji - jak na powyższym zdjęciu)


Biustonosz wyszedł wygodny i dobrze dopasowany. Może nie jest to jeszcze mistrzowski wyrób i będę się starała go udoskonalić, ale jednak mam już podstawy.
Bardzo spodobało mi się szycie biustonosza. Jest szybkie, i wcale nie takie skomplikowane na jakie wygląda, a bardzo satysfakcjonujące i praktyczne. Jeśli ktoś będzie chciał, to postaram się zrobić instrukcję jak się go szyje z moimi spostrzeżeniami na co zwracać uwagę. Na razie wolałam uszyć biustonosz na próbę zanim zacznę się wymądrzać.

Instrukcja szycia biustonosza jest tutaj.

22 komentarze:

  1. Super wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Biustonosz wyszedł bardzo wygodny i dobrze dopasowany".
    Pics or it didn't happen!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu i tak nie będzie widać, że wygodny. Musisz uwierzyć na słowo, ewentualnie Dziad albo Mi mogą potwierdzić ;)

      Usuń
  3. Bardzo proszę się tu powymądrzać na temat szycia takiego cacka, wygląda genialnie!
    Też mam przeboje z biustonoszami, pomimo iż mam nieco bardziej popularną rozmiarówkę, z chęcią się czegoś nauczę na temat szycia własnoręcznego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie mi miło. Jak tylko wezmę się za następny biustonosz to postaram się wszystko sfocić i chętnie się powymądrzam :)

      Usuń
  4. Podziwiam! Biustonosz wygląda świetnie, tak jak te ze sklepów, albo i lepiej, bo oni nie szyją tak starannie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. :)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  5. Absolutna rewelacja! aż by się chciało uszyć samemu ;-) puki co to nie mój poziom ale mam nadzieję, że kiedyś...
    Gdybyś kiedyś postanowiła zrobić o tym przewodnik to z pewnością go przeczytam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że sporo osób jest zainteresowanych, więc planuję w najbliższym czasie zrobić. Też mi się to wydawało strasznie skomplikowane, ale okazało się dosyć szybkie, przyjemne i wcale nie takie trudne.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Jestem pod wrażeniem, ja bym się bała, że się naszyję a rozmiar nie będzie dopasowany do biustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego najpierw uszyłam miseczki i przód z satyny (jej mam taki zapas po ślubie, że mi nie szkoda) i jak się okazało że pasują, trochę odważniej szyłam resztę. Wbrew pozorom szycia wcale nie jest tak dużo.

      Usuń
  7. Genialny! Miałam kilka podejść do tego tematu, ale się poddałam. Noszę rozmiar 32G i ciężko dostać dobrze dopasowany biustonosz, większość nie nadaje się do niczego za wyjątkiem firmy Panache. Dzięki za stronkę, może spróbuję coś pokombinować jeszcze raz :) P/s. Jakby co mam sporo gumki różowej takiej , która się nadaje do staników, jakbyś była zainteresowana to pisz :) zapomnianapracownia@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śledziłam Twoje zmagania, ale wtedy to była dla mnie czarna magia.
      Na mnie biustonosz z tego wykroju leży naprawdę dobrze, ale wiadomo biust biustowi nie równy ;)
      Powoli zbieram się do własnej konstrukcji, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie...

      Usuń
  8. Dobór odpowiedniego stanika to czasem droga przez mękę. Te które podobają mi się najbardziej, często w ogóle nie są wygodne. Może właśnie pozostaje tylko, uszycie go sobie samemu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda nienajgorzej. Gdzie kupiłaś? Ja moje biustonosze zazwyczaj kupuję tutaj. Ja wolę osobiście miękkie, albo chociaż półmiękkie. Usztywniane są dla mnie strasznie niewygodne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odkąd zostałam mamą, zaczęłam bardzo doceniać odpowiednio usztywnione biustonosze na duży biust, które zbawiennie odciążają kręgosłup. Podoba mi się też to, że polskie marki idą do przodu i oferują kobietom bieliznę w większych rozmiarach, która nie jest jedynie wygodna, ale i ładna. Ostatnio udało mi się kupić uroczy, fikuśny staniczek zdobiony modnymi tasiemkami w rozmiarze... Uwaga, uwaga... 85 G! Można? Można.:)

    OdpowiedzUsuń