A modele ubrań dla kobiet w ciąży albo z mini ludźmi już nieograniczonymi brzuchem są bardzo sprytne. A najsprytniejsze są dla karmiących piersią. A ja lubię kombinować i szyć sprytne ubrania, więc się w sprawę bardzo zaangażowałam.
"Ciążowa" i "do karmienia" trochę się wykluczają, ale chodziło o ubrania do karmienia, w które można się zmieścić jeszcze w ciąży.
Ada znalazła różne sprytne rozwiązania, między innymi taką ciążową bluzę do karmienia.
Na niej się wzorowałam. Jako, że w temacie karmienia piersią jestem zielona, to wszystkie moje domysły były na chłopski rozum.
Jako wykrój wyjściowy posłużyła mi bluza, którą ostatnio szyłam. Skoro już miałam przygotowany wykrój, to nie chciało mi się drukować i sklejać innego. Zrezygnowałam tylko z tych cięć na przodzie. Bluza na mnie wyszła sporo za duża, więc ciężarna (moich rozmiarów zanim zaczęła być ciężarną) też w nią wejdzie. A i tak zwęziłam przód o zapas na szew i całkiem sporo tyłu, bo dzianina była rozciągliwa.
Po długim oglądaniu zdjęć i zastanawianiu się, doszłam do wniosku, że model jest z kimonowym rękawem przerobionym w coś na kształt raglanu.
Mogłabym oczywiście zrobić zwykły rękaw, a linię z suwakiem poprowadzić niezależnie od niego, ale efekt byłby zupełnie inny, dlatego postanowiłam ukryć zamki w pseudo - raglanowym cięciu od pachy do dekoltu.
Kimonowej pachy nie narysowałam zbyt nisko, bo u mnie w bluzie pacha znajdowała się w okolicach biustu. Najważniejsze żeby znajdowała się trochę pod biustem i rozpinała się na tyle, żeby dało się karmić dziecko. W tym czasie dekolt jest zasłonięty wszytą wstawką i nawet jakby ktoś bardzo chciał, nie może się przyczepić do publicznego obnażania.
Zaczęłam od przerabiania wykroju na bluzę ze zwykłymi rękawami, na bluzę z kimonowymi rękawami. Początkowo chciałam skorzystać z instrukcji papavero na konstrukcję kimona, ale to powoduje lekkie wyprofilowanie rękawa, więc musiałabym uszyć go z dwóch kawałków z wierzchnim szwem.
Oczywiście rękawy nie wyjdą tak idealnie symetryczne, bo dla przodu i dla tyłu trzeba narysować każdą połówkę oddzielnie i będą się one ciut różnić - głównie kształtem dekoltu, ale ważne, że linia zgięcia będzie prosta, więc po połączeniu przodu z tyłem wyjdzie rękaw z jednego kawałka dzianiny.
Końcówki zamka zabezpieczałam, topiąc ząbki (żyłkę) wzdłuż małą zgrzewarką do folii, zakupioną ostatnio na allegro za 3,40 zł. Dzięki temu suwak nie spada z taśmy. Polecam, sprawdza się. Jak się nie ma zgrzewarki, to można podgrzać jakiś drucik i nim topić.
Świetnie to wszystko przemyślałaś i opracowałaś. Bluza jest nie tyjko bardzo ładna, ale też praktyczna. Właścicielka będzie na pewno szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Ewa
Cieszę się, że się podoba. Mam nadzieję, że bluza jej się przyda i będzie z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również.
Super! Bardzo praktyczna a przy tym świetnie się prezentująca bluza;) Z pewnością przydałaby się każdej młodej mamie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo. Ubrania do karmienia są niezwykle pomysłowe, a jak widać wcale nie tak trudno wykombinować je samemu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również.
Wykombinować to można w fazie projektowania ale i ... schrzanić w fazie produkcji. A tu i kombinowanie, i realizacja na największym poziomie!
OdpowiedzUsuńOj, w chrzanieniu też jestem niezła ;) Dzięki wielkie!
UsuńPrześliczna bluza i bardzo fajnie pomyślana!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Dziękuję bardzo :)
UsuńPozdrawiam!
Moim zdaniem bluzki do karmienia do błogosławieństwo dla świeżo upieczonych mam :) Są idealnym rozwiązaniem <3.
OdpowiedzUsuńO tak. Bardzo ułatwiają sprawę.
Usuń