24 grudnia 2016

chciałbym żebyś był piwem

Dziad lubi piwo. Bardzo. Dla mnie nie jest to do końca zrozumiałe, ale z moich obserwacji wynika, że tą sympatię podziela większość mężczyzn. Chyba, że tylko udają...
Tak czy inaczej Dziad nie udaje, bo tych świecących oczek i szczęścia wypisanego na twarzy podczas degustacji, nie da się udawać.
Teraz wypisane jest to też na jego koszulce.


Tym razem wyszło mi miejscami mniej równo niż zwykle. Chyba za bardzo chciałam żeby farba była dobrze rozprowadzona we wszystkich zakamarkach i szorowałam pędzlem we wszystkie strony. Zwykle bardziej się spieszę i nie mam czasu się przykładać. Jak widać na dobre mi to wychodziło.
I jak zawsze ten sam sposób na szablon. Trzeba mieć koszulkę (najlepiej jasną, na ciemnych trzeba specjalny rodzaj farb albo duuużo warstw), kartkę papieru ze wzorem, który chcemy namalować, folię spożywczą, szmatkę i żelazko.
Wzorów można szukać np. tu.
Ten konkretny, zmontowany przeze mnie, jest tu.

2 komentarze: